środa, 21 listopada 2012

"Wybiórcza" atakuje Wronkę i Narodową Akademię Informacyjną

W internetowym wydaniu łódzkiej mutacji "Gazety Wyborczej" pojawił się artykuł atakujący mnie i inicjatywę NAI. Czyli tu ich boli. Poziom merytoryczności rzecz jasna niewielki, ale szum poszedł, oj zaczyna coś się dziać.
Póki co, artykuł pospiesznie zniknął ze strony internetowej, odtwarzamy go z archiwum:

"Co tak śmierdzi w Grand Hotelu? [KOMENTARZ]


Jędrzej Słodkowski 2012-11-20, ostatnia aktualizacja 2012-11-19 20:28:06.0

Łódzcy nacjonaliści przełamują kolejną barierę. Z kanciap ultraprawicowych i ultrakatolickich organizacji przenoszą się na salony. W czwartek Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolska zapraszają do Grand Hotelu. Menedżer najstarszego łódzkiego hotelu nie widzi w tym nic złego, bo "sale konferencyjne udostępnia też grupom turystów z Izraela".
 Podczas spotkania reklamowanego na stronach Brygady Łódzkiej ONR i łódzkiej MW niejaki Andrzej Wronka wygłosi wykład na temat "Wojny demograficznej - sytuacji demograficznej w Polsce". Wronka pasjonuje się "apologetyką, czyli obroną wiary katolickiej głównie przed zarzutami sekt, różnych ruchów religijnych i błędnych duchowości". Na licznych spotkaniach w całej Polsce oraz w katolickich mediach obala "mity" na temat świadków Jehowy i doradza, jak "pomóc duszom czyśćcowym".

 Łódzkie spotkanie to kolejna odsłona Narodowej Akademii Informacyjnej. Obok Wronki jej główną twarzą jest Józef Kossecki, specjalista od cybernetyki społecznej. Był najpierw zastępcą, a potem następcą Stanisława Tymińskiego na stanowisku szefa Partii X (a właściwie Partii X Patriotów Polskich). W PRL-u współpracował z SB, od 1983 r. odpowiadał za propagandę w niesławnym Zjednoczeniu Patriotycznym "Grunwald".

 Na "latającym uniwersytecie", jak sami założyciele nazywają Narodową Akademię Informacyjną, kształcić mają się "kadry działaczy społecznych, zdolnych do podjęcia działań w każdych warunkach i miejscu, w jakich się znajdują".

 "Kadry działaczy społecznych" z ONR i MW w Łodzi już od pewnego czasu pokazują, że dają sobie radę. Na stronach internetowych, obok zapowiedzi wykładu Wronki relacjonują wyjazd na Marsz Niepodległości, "jednogłośnie uznany za udany" mimo utrudnień ze strony policji. Adam Małecki, szef łódzkiej Młodzieży Wszechpolskiej, awansował na szefa Straży Marszu Niepodległości i wiele wskazuje na to, że ma także zająć się tworzeniem Straży Niepodległości, czyli siłowego skrzydła Ruchu Narodowego
powołanego przez ONR i MW.

 Mówię o tym wszystkim Piotrowi Matulce, menedżerowi Grand Hotelu. - My tylko udostępniamy sale konferencyjne, nie wnikamy w to, co się będzie działo - komentuje. - Różni ludzie wynajmują u nas sale: firmy eventowe, cateringowe, grupy turystów z Izraela. Dopóki nie mam do czynienia ze zniszczeniami, nie widzę problemu.

 - Nie przeszkadzają panu organizatorzy? - dopytuję.

 - Nie zgadzam się z ich przekonaniami, ale nie staram się oceniać ludzi pod kątem ich przynależności partyjnej. I tak jak wspomniałem, przecież z drugiej strony goście z Izraela też wynajmują u nas sale - powtarza koronny argument Matulka. - Klient to klient, business is business.

 "Pieniądze nie śmierdzą" - głosi znane łacińskie przysłowie. To prawda, bo czad jest gazem bezwonnym. Zaczadzonemu mamoną szefostwu Grand Hotelu życzę, by o ich praktyce biznesowej dowiedziało się jak najwięcej bywalców. Łącznie z grupami turystów z Izraela.

 PS Piotr Matulka dementuje informację organizatorów, jakoby spotkanie miało się odbyć w sali Malinowej. Według niego chodzi o salę Kupiecką."


źródło: http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,12887649,Co_tak_smierdzi_w_Grand_Hotelu